Literature
Spojrzenie strachu
Nie masz czasem wrażenia, że kręcisz się w kółko jak chomik w kołowrotku?"
Feliks zatrzymał się w pół kroku i odruchowo zerknął przez ramię. Ulica była pusta tak pusta, jak tylko to możliwe w sobotnie popołudnie. W zasięgu wzroku nie dało się dostrzec nikogo, kto mógłby zostać zakwalifikowany jako Uprzejmy Doradca Życiowy, w wolnych chwilach zajmujący się ściąganiem należności w postaci datków lub haraczu.
Innymi słowy, coś ci się zdawało, kolego, pomy"